Niewielki bar prowadzony z pokolenia na pokolenie przez miejscową rodzinę. Podaje się tutaj tylko i wyłącznie dania z fasoli. I tak możemy tu zjeść najlepszą zupę fasolową, fasolkę po bretońsku czy pasty do kanapek. Pomieszczenie urządzone w odcieniach pomarańczu i zieleni mające przypominać rosnące fasole. Meble są już podniszczone co świadczy o długowieczności restauracji jak i przemiale gości. Mimo kiczowatego wystroju da się tutaj poczuć rodzinną atmosferę panującą między właścicielami a stałą klientelą.